fbpx
Fala Kina
  • Strona główna
  • Artykuły
  • Zwiastuny
  • 🟢 Kino Internetowe
  • Kontakt
Brak wyszukań
Zobacz wszystko
Fala Kina

SOKÓŁ Z MASŁEM ORZECHOWYM – dwie recenzje

SOKÓŁ Z MASŁEM ORZECHOWYM – dwie recenzje

Zacznę od razu, niekonwencjonalnie, bo struktura omawianego filmu tego wymaga. Jeżeli słyszeliście o Sokole z masłem orzechowym (choć poprawniejszym tytułem byłby Sokół w maśle orzechowym), to trudno ukryć fakt, że film ma być tworzony w rejestrach formalnej przyjemności, nieskomplikowanej treści i happy endu (zapewne w slow-motion) skrojonego pod pewną tezę. Jest to jedno z tych niezależnych dzieł, które doskonale wpisuje się w mainstream, oryginalność strukturalną zostawiając gdzieś obok. Nieuczciwe byłoby jednak stwierdzenie, że sam film nie jest oryginalny w fabularnym pomyśle, będącym trzonem całej historii, dlatego postaram się rozbić tę recenzję na dwie części i zarys fabuły. Pierwsza będzie prosta, zaślepiona słodyczą całego filmu, a druga to już marudne wytykanie braków. Nie jest to kwestia jakiegoś autorskiego eksperymentu czy zbędnej łaski wobec filmu. Podział ten posłuży bardziej za przykład dwuobrazowości dzieła i tego, jak łatwo można dać się uwieść przygodzie, kiedy nie ma się odpowiedniej mapy.

ZARYS FABUŁY: Zak (Zack Gottsagen) jest chłopakiem z zespołem Downa, mieszkającym w domu starców przez prawne paradoksy. Opiekuje się nim Eleanor (Dakota Johnson), która poświęca dużą część swojego czasu na pomoc podopiecznym. Zak marzy o tym, by zostać zapaśnikiem, dlatego ucieka z ośrodka. Po drodze spotyka on Tylera (Shia LaBeouf). Tyler stracił brata i wdał się w prywatne porachunki z poławiaczami krabów, ale postanawia pomóc chłopcu w eskapadzie, mającej na celu dotarcie do szkółki wrestlerskiej. Tuż za nimi podąża zdesperowana Eleanor.

Część pierwsza. Sokół z masłem orzechowym to film uroczy, sympatyczny i mądry. Przy użyciu bogatej w partie komediowe znajomej formuły kina drogi, kolektyw reżyserski w postaci Tylera Nilsona i Mike’a Schwartza próbuje opowiedzieć historię o przekraczaniu odgórnych granic, pokonywaniu słabości, spełnianiu marzeń i miłości. Miłość pojawia się zarówno na płaszczyźnie samego buddy comedy, jak i spięć damsko-męskich, radośnie celebrując każdą chwilę życia głównych bohaterów. Klimat kina familijnego wybrzmiewa z ich relacji, a jego kwintesencją są przykładowo zagrywki takie jak sekwencje montażowe bogate w zabawne interakcje, gagi i dialogi. Widać, że całość dzieła jest napisana pod Zacka Gottsagena, który kradnie każdą scenę nie tylko swoim dystansem czy szczerością, ale też umiejętnościami aktorskimi. Podążający za bohaterami antagoniści budzą strach i odrażenie ze względu na swoją prezencję. Im bliżej celu, tym więcej napięcia wynikającego ze starć pomiędzy tymi dwoma charakterologicznymi obozami. Finał filmu jest oczywiście poprzedzony intensywnym punktem kulminacyjnym, a zwrotom akcji nie ma końca. Bójcie się o każdą sekundę życia swoich ulubionych postaci! Całe szczęście wszystko dobre, co się dobrze kończy, a miłość, marzenia i egzystencjalny optymizm po raz kolejny zwyciężają. Z wielką chęcią dałbym się ponieść urokowi tej historii i powiedzieć, że całość mi się podobała. Ale…

Zobacz inne

Filtry AR w filmie i na Instagramie – kto je robi w Polsce?

Filtry AR w filmie i na Instagramie – kto je robi w Polsce?

10 marca 2023
DRAMAT – recenzja

DRAMAT – recenzja

INFLUENCER – recenzja [6. Splat!FilmFest]

INFLUENCER – recenzja [6. Splat!FilmFest]

LUTY – recenzja [MFF Nowe Horyzonty 2020]

LUTY – recenzja [MFF Nowe Horyzonty 2020]

Część druga. Sokół z masłem orzechowym to film dziurawy, chaotyczny i głupi. Przy użyciu znajomej formuły kina drogi bogatego w partie komediowe, kolektyw reżyserski w postaci Tylera Nilson i Mike’a Schwartza, zapomina o tym, że film trzeba nakręcić w sposób składny, a lukier to jedynie ornament na tle całego piernika. Trudno zachwycić się kinem przygodowym, w którym elipsy to nie środek stylistyczny, a nadużywany błąd. Każdy lubi się pośmiać, ale warto też jasno ukierunkować rodzaj komizmu, którym operujemy. Ciężko bowiem zaakceptować ultraradosne sekwencje montażowe rodem z Polsatu, które występują naprzemiennie z wulgaryzmami i gross-out żartami. Ciężko jest też cieszyć się z bohaterami, którzy są nijacy. Shia LaBeouf jest tak samo niestabilny, jak w rzeczywistości, a jego postać w pewnym momencie obraca się o 180 stopni i z cichego aroganta przemienia się w ciepłodusznego kumpla do zabawy. Twórcy próbują to jakkolwiek uzasadnić paroma retrospekcjami i analogiami, ale robią to w sposób banalny i nieumiejętny (zatrudniono Jona Bernthala, aby zagrał w dwóch wspominkowych scenach bez żadnej linii dialogowej). Natomiast Dakota Johnson sama nie wie, kogo ma tu grać, więc w scenach miłosnych widać jej grymasy z Pięćdziesięciu twarzy Greya (2015), a w reszcie filmu ogranicza się do aktorskiej intuicji. Jej fabularny background zawarty jest w słowach: ,,Jestem wdową i poświęcam się swojej pracy”. Jest to krzywdzący pretekst do zarysowania całkowicie bezbarwnej miłostki złożonej z dziesięciu żartów, pięciu podtekstów, dwóch spojrzeń i jednego pocałunku. Podążający za bohaterami antagoniści są w sposób nieuzasadniony utożsamiani z czystym złem, całkowicie wybielając przy tym postać Tylera, który ma sporo za uszami. Finał filmu jest, oczywiście, poprzedzony intensywnym punktem kulminacyjnym, w którym technologia slow-motion pozwoliła dokładniej przypatrzyć się wszelkim nielogicznym zachowaniom i rozwiązaniom. Zwroty akcji są niepotrzebne i wyprute z emocji, do tego odkręcane w ciągu minuty od ich wystąpienia. Z wielką chęcią dałbym się ponieść hejtowi i powiedzieć, że całość mi się nie podobała. Ale…

ZWIASTUN
 

Recenzja

2 Ocena

Moja ocena filmu:

  • SOKÓŁ Z MASŁEM ORZECHOWYM
Karol Laska

Karol Laska

Świeży student krakowskiego filmoznawstwa. Świat kina poznaje mu się tak przyjemnie, że postanowił o nim pisać. Marvelowskie superprodukcje czy włoskie monumenty? Why not both, absolutnie każdy gatunek filmowy potrafi do niego przemówić. Amator onirycznego świata Lyncha i nieoficjalny mieszkaniec Twin Peaks. Mind-game movies to dla niego czysta gratka, gdyż czerpie satysfakcję z interpretowania niejasnych treści. Nie ma swojego ulubionego dzieła, ale istnieje parę tytułów, które zmieniły jego postrzeganie kina oraz życia. Dla ciekawskich: "American Beauty", "Cinema Paradiso", "Pi".

Następny

Relacja z 5. Splat Film Fest

TRZECIA ŻONA – recenzja

TRZECIA ŻONA - recenzja

Premiery w Kinach Studyjnych – STYCZEŃ 2020

Premiery w Kinach Studyjnych - STYCZEŃ 2020

Dyskusja

polub nas

FalaKina.pl - Portal Kina Niezależnego

recenzje

Filtry AR w filmie i na Instagramie – kto je robi w Polsce?
Felieton

Filtry AR w filmie i na Instagramie – kto je robi w Polsce?

10 marca 2023

reklama

zwiastuny

Nomadland (2020) – zwiastun PL

Nomadland (2020) – zwiastun PL

autor: Małgorzata Jaszczur
16 grudnia 2020

Wykopaliska (2021) – zwiastun PL

Wykopaliska (2021) – zwiastun PL

autor: Małgorzata Jaszczur
11 grudnia 2020

Moja młodsza siostra (2020) – zwiastun

Moja młodsza siostra (2020) – zwiastun

autor: Małgorzata Jaszczur
11 grudnia 2020

Jak wywołałem byłą żonę (2020) – zwiastun PL

Jak wywołałem byłą żonę (2020) – zwiastun PL

autor: Małgorzata Jaszczur
11 grudnia 2020

Fala Kina

© 2020 Fala Kina

SKONTAKTUJ SIĘ

  • Kontakt
  • Polityka prywatności i regulamin
  • byten21 – Social AR & Virtual Avatars

OBSERWUJ

Brak wyszukań
Zobacz wszystko
  • STRONA GŁÓWNA
  • ARTYKUŁY
  • ZWIASTUNY
  • KINO INTERNETOWE
  • REDAKCJA

© 2020 Fala Kina

Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Wykorzystujemy informacje uzyskane za pomocą cookies głównie w celach statystycznych. Polityka prywatności i regulamin serwisu