Reżyser SAUVAGE Camille Vidal-Naquet – wywiad

17 maja w kinie Elektronik odbył się przedpremierowy pokaz filmu Sauvage, przed którym dzięki uprzejmości Outfilm.pl mogliśmy przeprowadzić wywiad z jego reżyserem. Camille Vidal-Naquet rozmawiał z naszą nową redaktorką Kasia Kupczak.

 

TRANSKRYPCJA

Obejrzałam twój film i był niesamowicie poruszający. Byłam zaskoczona, że był niespotykanie liryczny i romantyczny. Jednak najbardziej zaskoczyło mnie to skondensowane występowanie seksu, towarzyszące liryczno-romantycznej otoczce. Skąd pojawił się taki pomysł?

Chciałem pokazać codzienne życie męskich prostytutek. Wiemy, że istnieją, ale nikt nie porusza ich tematu. Jednak okazuje się, że to praca jak każda inna. Sfilmowałem ich najzwyklej jak mogłem. Chciałem również pokazać, że ci ludzie, zwłaszcza główny bohater, mają uczucia. I to był jego największy dar, ponieważ żyje w brutalnym świecie. Uważam, że jest silny i stały, dzięki temu, że może kochać. I ma tę stałość w sercu. Bardzo chciałem to ująć. Gdy oglądasz ten film, zauważasz, że jego koledzy nie mają jego wytrzymałości. Poddają się. On nigdy się nie poddaje. Radzi sobie z tym. Jest tak dzięki jego miłości. Dodatkowo, ten bohater wprowadza światło w najciemniejsze zakamarki. Dlatego było dla mnie ważne, by podkreślić tę część charakteru. Jest to ważne, bo nic o nim nie wiemy. Nie wiemy, kim jest. Nie wiemy, skąd pochodzi. Co się z nim później dzieje. Bardzo ważne, żebyśmy przeżywali wraz z nim. Najprostszym sposobem jest ukazanie jego miłości. Każdy przeżył historie sercowe. Każdy cierpiał przez miłość. Każdy się z tym utożsamia, dlatego chciałem to pokazać.

Czemu osadziłeś film w tak kontrowersyjnym środowisku? Mam na myśli prostytucję, niepełnosprawność i starość. Byłam pod wrażeniem.

Starość? No tak. Chodziło o to samo. Nie wiem jak jest w Polsce, ale w większości krajów, szczerze, gdy ktoś jest niepełnosprawny, albo stary, wydaje się, że nie uprawia seksu. To temat tabu. O tym się nie rozmawia. Kiedy rozmawiałem z ludźmi tak pracującymi, wielu z ich klientów było niepełnosprawnych, albo starych, a dla nich to było normalne. Nie wydawali wyroków. To ludzie. Zdumiało mnie, że oni nikogo nie oceniają, a my stale to robimy. Oceniamy również ich. Wszystko. Byłem zaskoczony tą prostotą i zdolnością do braku wyroków. Dlatego chciałem to przedstawić w filmie. Pokazać, że ludzie są ludźmi. Po prostu. Trzeba ich przedstawić. Widać to u Leo, w jego postaci. On nikogo nie ocenia. Ważny jest kontakt z drugą osobą. To ważniejsze niż ocenianie i przyczepianie metki.

Wydaje mi się, że film nie jest o pożądaniu, popędzie i seksualności. Bardziej jest o uczuciach.

Tak, można tak powiedzieć. Nie jest o seksualności. Nie chodzi w nim o seksualność, ale o to, jak seks jest wykorzystywany jako praca. To trochę inna wizja, ponieważ to znaczy, że nie robisz filmu erotycznego. Tam nie ma erotyki. To też nie pornografia. Nie taki był cel. Pokazuje pracę. Rzeczywistość tej pracy. Wiem, że dla niektórych to dziwne. Ponieważ o seksie nie rozmawia się z taką prostotą. Lata spędzone na rozmowie z tymi ludźmi tego mnie nauczyły. To praca. Po prostu.

Gdy wybierałeś Félixa do roli, na pewno miałeś pomysł na tę postać. Było to wyraźnie widać podczas całego filmu. Myślę, że to największy sukces, ponieważ aktor świetnie wszedł w swoją rolę. Jak długo nad tym pracowaliście i jak go przygotowywałeś do roli?

Były przygotowania. Trwały jakieś kilka tygodni. Całe szczęście, że Félix bardzo szybko zrozumiał, jak to trzeba zrobić. Nie byliśmy skupieni na psychologii, a na akcji, ciele i faktach. Tak, trenowałem go. Mieliśmy dużo prób. Zrobiliśmy warsztaty. Warsztaty choreograficzne dla niego i reszty aktorów. Ciało musi być gotowe na taki film. Nie możesz zacząć bez przygotowania. Podchodziliśmy do ciała z czułością, żeby to była sztuka. W filmie nie ma brutalności ani przemocy. Pracowaliśmy w pełnym zrozumieniu. Całe szczęście, że tak szybko to zrozumiał.

W filmie możemy zobaczyć wiele scen bez rozmów. Ciała mówią same za siebie. Można poczuć wibracje, które towarzyszą podczas seansu. To wielki sukces twojego filmu.

Dziękuję. Ważne jest to, że ciało wiele wyraża. Kluczowym było odczytanie ciała jak książki. Tego, co chce przekazać. Wiele zależy od filmowania. W jaki sposób je pokażesz. Jak dobierzesz kolory przy korekcji. To były bardzo ważne sprawy. Tak, film jest o ciele, o rękach. Co chcą przekazać, co ukażą. Jaka jest mowa ciała.

Dziękujemy za poświęcony czas. Bardzo nam miło.

Ekscytuję się wizytą w Polsce. Jestem tu pierwszy raz. Bardzo się cieszę.

Exit mobile version