YOMEDDINE. PODRÓŻ ŻYCIA – recenzja

Yomeddine. Podróż życia – tegoroczny oscarowy rywal Zimnej wojny to zarówno dramat, komedia, jak i film drogi, opowiadający wzruszającą historię trędowatego Beshaya. Mówiący o stracie, nadziei i determinacji. O marginalizacji w społeczeństwie, poszukiwaniu człowieczeństwa oraz własnej tożsamości. Bezczelnie wywleka na wierzch obrzydliwości ludzi, ich podłość i powierzchowność, nie pomija jednak tych bezinteresownych, pomocnych i kochających. Nagrodzony w Cannes Nagrodą im. Francios Chalais oraz doceniony nominacją do Złotej Palmy.

Beshay (Rady Gamal) wyrusza w niezapomnianą podróż z osieroconym chłopcem (Ahmed Abdelhafiz) nazwanym na cześć „pana z telewizji”. Nowe, świeże twarze na ekranie bez dwóch zdań są wielkim atutem Yomeddine. Dodają mu bowiem potężną dawkę autentyczności, o którą w kinie coraz trudniej. Akcja rozgrywa się pod prażącym słońcem Egiptu, możecie jednak zapomnieć o palemkach, wylegiwaniu się na plaży czy pływaniu w basenie. Odkryjecie nieco mniej turystyczne oblicze piramid, zetkniecie się z biedą i prostotą, żyjącymi w cieniu nowoczesności i postępu. Będzie to rzeczywistość odmienna od tego, co spotykamy na co dzień, daleka od naszych kulturowych przyzwyczajeń. Czas popatrzeć z innej strony i dostrzec tych, których niekiedy omijamy szerokim łukiem.

Już pierwsza scena wprowadza nas do nietypowego miejsca, które – pozwólcie mi zgadnąć – nie często bywa przez nas odwiedzane. Wysypisko śmieci jest zarówno źródłem zarobku, jak i miejscem spotkań lokalnej społeczności. Niespieszne ujęcia, reminiscencje ze snów bohatera, instrumentalna muzyka przeplatana arabskimi hitami, dźwięk cykad i skwar pełnego, północnoafrykańskiego słońca, a w nich – samotność dwójki ludzi poszukujących swego miejsca w świecie. Banałem byłoby stwierdzenie, że przeżyli wspólnie wiele przygód i dotarli do celu. Droga jest tutaj alegorią życia i procesu jego przeżywania oraz odkrywania. Przygotujcie się na niesprawiedliwości, upokorzenia, straty i gorycz. Ale i na uzmysłowienie sobie siły przebaczenia, determinacji i poznania własnej wartości. Ściśnie Wam gardło, a może nawet sprawi, że zapłaczecie, gdy nikt nie będzie patrzył. Mnie naprawdę wzruszył. Nie myślcie jednak, że Yomeddine jest wyciskaczem łez. Nie raz uśmiejecie się z perypetii podróżujących bohaterów. Film opowiada szczerą, ujmującą historię, która skradnie Wasze serca, jeśli przypadł Wam do gustu Lion. Droga do domu.

Niekiedy można zarzucić scenariuszowi schematyczność lub wręcz przewidywalność – wielka szkoda, bo Yomeddine wzbudził we mnie naprawdę pozytywne uczucia. Relacja Beshay – Obama oparta jest na schemacie relacji rodzinnej, choć stworzonej nie przez więzy krwi, lecz przez los. W filmie zauważyć można również tendencję do rozdzielania społeczeństwa grubą linią. Po jednej stronie stoją „ci dobrzy”, służący pomocą, po drugiej zaś „ci źli”, którzy gardzą, wyśmiewają i pomiatają głównym bohaterem. Być może jest to pstryczek w nos od samego reżysera? Jak łatwo przychodzi nam przedwczesna ocena innych. Złożoność bohaterów poznajemy przecież dopiero po dłuższej chwili, przesiedzianej z nimi przy ognisku, lub po wspólnym noclegu na ogarniętej ciemnością pustyni.

,,Ja też jestem człowiekiem!” Wiele powstaje produkcji o wielkich ludziach, sławnych postaciach, ikonach sukcesu. Szkoda, że już nie tak wiele o zwykłym człowieku oraz tym, co oznacza nim być albo nie być w dzisiejszych czasach. Polecam Yomeddine. Podróż życia wszystkim tym, którzy nie boją się spotkać człowieka nieidealnego i zmierzyć z marginalizacją tych niepasujących do schematu naszych wyobrażeń. Polecam go również tym, którzy pragną zatrzymać się na chwilę w tym zabieganym świecie i posłuchać historii drugiego. Yomeddine uświadomił mi, jak wielkie mamy szczęście i jak bardzo go nie doceniamy. Skłonił mnie do refleksji nad tym, jacy ludzie są wokół mnie oraz pozwolił na chwilę oderwać się od codziennych spraw. Gorąco zachęcam, byście sami sprawdzili, co dla Was znaczy Yomeddine. Podróż życia!

ZWIASTUN

Recenzja

3,5 Ocena

Moja ocena filmu:

  • ocena
Exit mobile version